czwartek, 30 października 2014

Buzzkiller

Sudafed kupiony, tabletka wzięta, od razu czuję się lepiej.
Chociaż to było bankructwo, 20 zł.

-kawa
-jajko sadzone, 50 g kaszy jaglanej, łyżka szpinaku, 1/4 pomidora, trochę fasolki
-talerz zupy pomidorowej
-3 x senes

Gruntowne oczyszczenie do niedzieli, potem dieta.

Na dworze tak zimowo, Podoba mi się taka mroźna melancholia z szarym niebem. Czuję się spokojna, może to wszystko ułoży się tak jak powinno.

Jestem już dużą dziewczynką, poszłam sama na pobieranie krwi i nie zemdlałam, pierwszy raz.
Jedna z moich fobii przezwyciężona i zdecydowanie mogę nazwać to sukcesem.
Co prawda pielęgniarka na mnie nakrzyczała, że nieletnia bez rodziców przyszła, ale taka forma mi bardziej odpowiada. Badania na tarczycę, we wtorek będą wyniki, zobaczymy co się za tym będzie kryć.

Ha, ledwo mi się udaje kilka słów skrobnąć po polsku, a tu jeszcze 1000 słów wypracowania na literaturę hiszpańską. Historia, która zdarzyła się w Kastylii w Średniowieczu, no ładnie.

Hasta luego, delgadas

1 komentarz:

  1. Hej ja dopiero zaczynam. Dopiero tydzień za mną. Potrzebuję wsparcia : * oczywiście odwdzięczę się tym samym <3

    http://kawowa-panna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń